Ja sama z chudnięciem mam spory problem - większość diet na mnie nie działa lub skutki są mizerne w porównaniu do wysiłku i ogromu wyrzeczeń. Z natury jestem ciągle głodna, a jedyną skuteczną dietą jest NNŻ, czyli: Nic Nie Żreć. I rzeczywiście, ta ostatnia dieta kiedyś zadziałała rewelacyjnie! Tyle, że leczyłam się po tym równie intensywnie…
Drugim aspektem, który mnie odstrasza przy diecie NNŻ jest ciągła walka z głodem. Niby powinno to minąć, ale… mi nie mija! Kocham jeść, uwielbiam smaki, aromaty, przeżuwanie, smakowanie, wąchanie… Uwielbiam cały rytuał gotowania, serwowania, doprawiania…. eh! Lubię to i już.
Dlatego też dieta kaszowa, to jest coś!
Można zrobić najprostszą jej wersję - gotować kaszę jaglaną na wodzie bez dodatków i jeść kilka razy dziennie z odrobiną masła klarowanego. Ta wersja jest najlepsza! Prozdrowotna i niezwykle skuteczna w odkwaszaniu i oczyszczaniu organizmu. Oprócz rezultatów dla fizyczności, samopoczucia i piękna, oddziałuje ona na emocje i oczyszcza umysł. Znam relacje osób, które chwaliły sobie, iż po 14 dniach takiej monodiety wyostrzyły się ich zmysły, poprawiła pamięć, nastrój, łatwość myślenia, kojarzenia faktów i energia. Idealne lekarstwo na depresję :-)
Niestety, nie mam wystarczającej motywacji, aby coś takiego przetrwać - 14 dni monodiety, to dla mnie wciąż cel do zrealizowania.
A tymczasem moja dieta kaszowa, to poniższe zasady:
- każdy posiłek składa się z kaszy
- kaszę można gotować na sypko, kleisto, z "sosem" i w zupie
- kaszy towarzyszą warzywa korzenne i przyprawy ziołowe
Dodatkowo wybieram zestaw różnych kasz: owsianą, jaglaną (proso), komosę ryżową (quinoa), pęczak pszeniczny, czasem jęczmienny, rzadko jęczmienną i jeszcze rzadziej gryczaną. Skąd ten wybór? Na jęczmień mam nietolerancję, ale małe ilości nie zaszkodzą, a gryczana ma negatywny wpływ na krew osób o grupie B. Dlatego też preferuję kaszę jaglaną i ze względu na cudowny smak: owsianą. Wszystkie inne kasze stanowią oś urozmaicenia tej diety - jak ją nazywam - kierunkowej :-) Dla mnie wszystkie drogi prowadzą do kaszy!
mięsa, rybnabiałuużyweksłodyczyowoców
Szczerze namawiam do wypróbowania diety kaszowej. Warto dać swojemu organizmowi chwile wytchnienia od śmieci, ciągłych skoków poziomu cukru i zatykających jelita gnijących odpadków mięsa i ciężkostrawnego białka zwierzęcego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz